piątek, 5 czerwca 2015

Od Echo C.D. Exceptio

- Mną się martwisz?! Mało co nie umarłeś! - wykrzyknęłam
- Mogło ci się coś stać! - ryknął, w głębi duszy wiedziałam że ma rację... Obejrzałam się. Przeciwnik już się podnosił. Skoczyłam na niego raniąc mu łapę i pierś. Zawył z bólu i popatrzył na mnie rozmydlonym wzrokiem. Zemdlał. lub umarł. Odbiegłam z Ex'em daleko od tego miejsca. Nie wiedzieliśmy co się stało z wrogiem, ale  może to i lepiej?
<Ex?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz